Spodziewałam się książki o planowaniu, o układaniu zadań… Miło mnie zaskoczyła ta lektura.
Żyjemy w czasach, w których świat biznesu i korporacji wymaga od nas wykonywania zadań coraz szybciej, dając nam ciągle kolejne wyzwania.
Mamy do dyspozycji ogrom informacji, coraz więcej analiz coraz więcej danych do przetworzenia. Żyjemy w coraz szybszym tempie, cały czas gdzieś się śpieszymy, ciągle coś nas rozprasza: przychodzą powiadomienia, dzwonią telefony. Przepływ informacji jest bardzo szybki, chcemy być ciągle na bieżąco… To kosztuje nas coraz więcej.
Świat jest bardziej otwarty, bliższy, coraz częściej mamy poczucie, że musimy pracować jeszcze wydajniej żeby nie zostać w tyle, żeby być wszędzie tam gdzie nas potrzebują.
Często wydajna i efektywna praca jest mylona z tym, że powinniśmy pracować non stop, nie tracić żadnej minuty na zadania, które nie przybliżają nas do celu. Właśnie na to w książce (Taka praca nie ma sensu czyli jak zarządzać swoją energią ) autor zwraca najwięcej naszej uwagi.
Pośpiech, który nam dzisiaj towarzyszy, przeszkadza w koncentracji, kreatywności i w angażowaniu się w pracę. Chcąc zrobić wszystko, coraz częściej pojawiają się błędy, rozkojarzenie, nie angażujemy się w zadania tak jak byśmy mogli. Cierpi na tym efektywność wykonywanej pracy. A my odczuwamy większe zmęczenie i frustracje.
Głównym wskaźnikiem, którym mierzymy naszą pracę jest czas. Wymieniamy go na pieniądze, zazwyczaj gdy mówimy o wynagrodzeniu odnosimy się do ilości przepracowanych godzin. Czy jest to najlepsze rozwiązanie? Na pewno nie, jednak najprostsze do zastosowania. Autor podkreśla, że nie czas poświęcony na pracę określa wydajność lecz wartość wytworzona podczas tych godzin, które przeznaczamy na pracę. A to zrozumieć jest nam już trudniej.
Ważne jest to, abyśmy pamiętali, że ludzie nie pracują w taki sam sposób, nie jesteśmy maszynami. Są dni kiedy jesteśmy bardziej wydajni, są godziny kiedy jesteśmy bardziej lub mniej efektywni. Często to wynik naszych nawyków, predyspozycji.
Warto pamiętać o tym, że po wykonanym zadaniu (czyli wtedy kiedy zużywamy energię) musi nastąpić etap regeneracji energii. Zastanów się jak często o tym myślisz świadomie, czy taką regenerację w ciągu dnia, tygodnia masz zaplanowaną? Czy starasz się zrobić ciągle więcej, więcej, więcej i nie masz czasu żeby zjeść, wyprostować się i chwilę odetchnąć.
Aby regularnie osiągać wysokie wyniki w pracy, musimy przyzwyczaić się do myśli, że konieczne jest odnawianie naszej energii. Im bardziej jesteśmy zaangażowani w jakiś trudny projekt i odpowiedzialne zadania, tym częściej potrzebujemy przerwy na odpoczynek i regenerację sił. W tym przypadku organizmu, nie da się oszukać.
Być może znasz takie sytuacje, gdy podczas nawarstwiającej się pracy, egzaminów, pierwsze co ograniczamy to posiłki i sen. Pewnie nie raz, albo Ty, albo ktoś z Twoich bliskich mówił, że: siedziałem nad tym do drugiej w nocy albo siedziałem na tym do samego rana. Autor podkreśla bardzo wyraźnie: jeżeli chcesz osiągnąć lepsze wyniki śpij po prostu więcej, Twój organizm będzie bardziej wydajny. Oprócz tego wskazuje na związek między niedoborem snu a otyłością.
Oprócz snu i odpoczynku oczywiście jednym z najważniejszych elementów jest jedzenie bo to ono jest podstawowym źródłem glukozy, która stanowi paliwo dla nas, dla naszego ciała ale też dla naszego mózgu. Często chcąc wykonać więcej zadań, odmawiamy sobie na przykład w ciągu dnia posiłku i jemy tylko śniadanie albo zjadamy pierwszy posiłek dopiero po pracy, zastępując go jedną, drugą i trzecią kawą.
Autor bardzo dosadnie tłumaczy: organizm, który nie ma paliwa nie może pracować w 100% efektywnie, kreatywnie i tak bardzo wydajnie jakby pracował po zjedzeniu posiłku.
Być może wydaje Ci się, że to banały. Jeżeli należysz do osób, które zawsze tak świadomie dbają o regularne i spokojne spożywanie posiłków w pracy, zazdroszczę.
Patrząc na nasz rynek firm i pracowników mam wrażenie, że mówienie u nas w świecie biznesu o tym, że wychodzę na przerwę, potrzebuję coś zjeść, potrzebuję chwilę odetchnąć – jest postrzegane jako uchylanie się od pracy.
Nasza uwaga jest atakowana ze wszystkich stron. Z jednej strony mamy coraz więcej dostępnych danych, informacji i zasobów a coraz mniej wartości jesteśmy w stanie z nich wyciągać. Nie jesteśmy w stanie nadążyć żeby nadać im odpowiednią uwagę. Tracimy panowanie nad swoją, wtedy odruchowo reagujemy na to co nas rozprasza, przyjmujemy wszystkie informacje jakie do nas docierają, bez filtrowania i selekcji. Jesteśmy przeładowani informacyjnie a to wpływa na osłabienie naszych zdolności poznawczych.
Skutkuje to dużo mniejszą wydajnością bo ciągle przetwarzamy wiadomości, które nie są nam potrzebne, tracimy w tym wszystkim bardzo dużo energii na darmo.
Powinniśmy skupiać naszą uwagę na tym co jest najważniejsze. Jak to można zrobić w praktyce?
Po prostu zarezerwować sobie czas na zadania.
Na przykład: rano poświęcam godzinę czasu na sprawdzenie maili, następnie godzinę lub półtorej na pracę nad konkretnym projektem i wyciszam wtedy wszystkie powiadomienia. Jeżeli mam spotkania to nie śledzę kątem oka wszystkich wiadomości, które wpływają na mój telefon. Skupiam się na jednej rzeczy.
Wiele firm podkreśla że zależy im na tym żeby ludzie pracowali w skupieniu i wydajnie. Z drugiej strony zespoły są duże i wszyscy siedzą w jednym miejscu, blisko siebie, gdzie ciągle panuje hałas, warunki mało sprzyjające koncentracji i skupieniu. Warto zrozumieć co składa się na naszą wydajną i efektywną pracę. Nie wystarczą dobrze ułożone zadania i trzymanie się kalendarza. Bo taka praca nie ma sensu…
Warta przeczytania lektura dla wszystkich, którzy:
– zajmują się obszarem HR, odpowiadają za planowanie pracy,
– chcą sami poprawić swoją efektywność na innym poziomie.
– brakuje im motywacji do wprowadzenia drobnych zmian w dniu pracy i zadbania o siebie w gonitwie za realizacją kolejnych zadań.
Gdzie kupić? Na przykład korzystając z wyszukiwarki ceneo tutaj ja osobiście nie lubię przepłacać a książki kupuję w promocyjnych cenach.
Chcesz pracować nad swoją czytelniczą efektywnością?
Zapraszam na krótkie szkolenie online: Jak czytać dwa razy szybciej i efektywniej – Stań wreszcie za sterami swojego czytelniczego czasu!
Co czytać? Zobacz też inne książkowe propozycje i inspiracje w tym wpisie
Zapraszam na pokład
Magdalena Dudek
Horyzont bez końca