Z tego tekstu dowiesz się:
Pamiętaj proszę, że informacje, które znajdziesz poniżej to w dużej mierze wynik moich doświadczeń, prowadzonych warsztatów i szkoleń. Być może Twoje doświadczenia są inne. Być może to co działało u innych słabiej zadziała u Ciebie.
Dziś w dobie ogólnodostępnego Internetu i treści, które napływają do nas z kilku lub kilkunastu źródeł niemożliwe jest czytanie wszystkiego co byśmy chcieli. Z drugiej strony czytanie jest nadal jednym z najbardziej popularnych sposobów na zdobywanie nowej wiedzy, rozwój zarówno zawodowy jak i prywatny.
Czy kiedykolwiek ktoś uczył Cię jak mądrze się uczyć? Jak czytać efektywnie? Czy po prostu naukę czytania zakończyłeś po tym jak nauczyłeś się liter i nie doskonaliłeś tej umiejętności w żaden konkretny i zamierzony sposób? Tak właśnie wygląda to w większości przypadków.
Świat zmienia się w zawrotnym tempie, równie szybko dziś przetwarzamy informacje. Wiedza się dezaktualizuje. Jeżeli chcemy osiągać sukcesy zawodowe, inspirować się, pracować nad sobą, kształcić nasze pasje – musimy się ciągle uczyć. Ważne jest to, aby nauczyć się mądrze, skutecznie i efektywnie czytać. To co przeczytasz poniżej będzie w małym stopniu dotyczyło książek czytanych typowo dla przyjemności czyli poezji, powieści romantycznych, kryminałów książek sensacyjnych i tak dalej i tak dalej. Owszem być może coś będzie dla Ciebie przydatne jednak nie będzie to dopasowane do czytania tego typu książek.
Zaczynając od początku i to nie łatwego początku, stajemy przed wyborem jak wybierać książki do czytania i czym się sugerować. Wiadomo, zły wybór to nasza frustracja, zwłaszcza jeśli kupujesz książki tak jak ja, a nie wypożyczasz. Na czytanie poświęcamy czas, który możemy zainwestować w inne aktywności, czytając czekamy strona po stronie “być może dalej jednak będzie w książce coś ciekawszego, coś dla nas”.
Dokonując wyboru możesz korzystać z:
Powiem szczerze, dla mnie często opinie na portalach czy recenzje z nieznanych źródeł, niewiele znaczą, mało pomagają podjąć decyzję. Dlaczego? Bo zwyczajnie nie wiem kto tą opinie napisał. Nie wiem jaką ma wiedzę, jakie ma doświadczenia. Zastanów się, czy są osoby, które obserwujesz, czytasz ich artykuły, felietony, blogi, obserwujesz media społecznościowe? Korzystaj z rekomendacji osób, które z jakiegoś powodu cenisz.
Przykładowo, jeżeli słuchasz podcastu „Mała wielka firma”, to tam każdy podcast zaczyna się pytaniem Marka Jankowskiego do swojego gościa co ostatnio przeczytał. Doskonała inspiracja i źródło na uzupełnianie swojej biblioteczki.
Kolejny pomysł, to sięganie do specjalistycznych czasopism, tam zazwyczaj jest też część poświęcona nowościom w branży lub tytułom, które warto przeczytać.
Wybierając książkę, którą chcemy przeczytać musimy mieć w głowie cel i zastanowić się, na czym nam najbardziej zależy. Czy chcemy poznać ten temat bardzo ogólnie czy mamy już doświadczenie, jesteśmy już po lekturze kilku książek z tej dziedziny, szkoleniach, czy mamy podstawy i chcemy zagłębić się w szczegóły. To jest ważny element, a mam wrażenie, że często przy kupowaniu książek pomijany. Kupujemy bo zainteresował nas temat, autor lub sama okładka. Kupując koniecznie przeczytaj opis na okładce, zajrzyj do spisu treści, do kilku pierwszych rozdziałów. Jeżeli nie zastanowimy się nad tym, z większym prawdopodobieństwem kupimy kolejną książkę, która w ogólny i powierzchowny sposób podchodzi do danego zagadnienia.
Często pytam uczestników szkoleń o to czy wybierając książkę mają cel. Zdecydowana większość nie zastanawiała się nad celem czytania, przed kupowaniem książki, a jak mówią w późniejszym czasie już po warsztatach: to dużo zmienia w dalszym budowaniu ich biblioteczki. Jeżeli czytam np. artykuł, który mnie wyjątkowo zainteresował, to sięgam do jego źródeł, to też dobra droga aby poszerzyć wiedzę z tej konkretnej dziedziny.
Jeżeli dokonaliśmy już dobrego wyboru, to czekamy z utęsknieniem, aby zabrać się za czytanie. Tutaj też mamy kilka elementów, na które warto zwrócić uwagę.
Czynniki zewnętrzne to znaczy: jakie mamy oświetlenie, często czytamy w byle jakim świetle, a z czasem dopiero okazuje się, że nasze oczy są coraz słabsze, coraz słabiej widzimy. Dbaj o dobre oświetlenie.
Jeżeli coś jest nam potrzebne do czytania to zgromadź to. Ja na przykład w zasadzie każdą książkę czytam ze wskaźnikiem, mam też ze sobą ołówek, notes i samoprzylepne karteczki. Jeżeli któregoś z tych elementów zapomnę i w pewnym momencie chcę coś zanotować albo podkreślić, zaznaczyć i muszę po to wstać, to mnie wybija z rytmu. Czasem wtedy odpuszczam, sama siebie przekonuję: zapamiętam to co chcę zapisać. Choć pamięć mam dość dobrą, to rzadko udaje się zapamiętać i zapisać wszystko co wtedy miałam w głowie. Jak się domyślasz, zazwyczaj jest tak, że oczywiście nie wracamy do tych treści i nam uciekają. Wiemy, że było coś ważnego i chcieliśmy coś sobie zanotować ale nie możemy sobie przypomnieć gdzie to było i w zasadzie po czasie nie możemy odnieść tego do kontekstu i naszych myśli, które towarzyszyły nam podczas czytania.
Wygodne miejsce do pracy, czytania, które sprzyja koncentracji, czyli takie, które w miarę możliwości eliminuje czynniki przeszkadzające. Radio czy muzyka, Telewizja, chodzący ludzie, którzy absorbują naszą uwagę. Za każdym razem kiedy nasz mózg, takie czynniki musi eliminować to traci energię, pracuje bardziej wydajnie. Z każdym takim bodźcem zewnętrznym, który mu przeszkadza, i który musi sobie wyciszyć, jest coraz bardziej zmęczony i jego zdolność do koncentracji po prostu spada.
Odległość oczu od tekstu. Pamiętajmy o tym żeby tekst był w rozsądnej odległości odsunięty od oczu. Według badań jest to około 30 do 50 cm.
Ostatni element, to otoczenie. Jasne i przytulne przestrzenie sprzyjają koncentracji a tym samym wpływają na to, że więcej zapamiętujemy i więcej rozumiemy z czytanego tekstu. Sama kolorystyka też ma znaczenie. Kolory takie jak zieleń czy niebieski sprzyjają koncentracji.
Warto zwrócić na to uwagę zwłaszcza wtedy, gdy czytamy teksty wymagające, uczymy się do egzaminu.
Po pierwsze motywacja! Przed każdą książką, którą zaczynasz czytać zastanów się po co chcesz ją przeczytać. Jeżeli czytasz tylko po to żeby przeczytać książkę na temat finansów osobistych, to może być zbyt mała motywacja do tego żeby tą książkę skończyć, a na pewno nie będzie to wystarczające do tego żeby zasady, które w tej książce są opisane wprowadzić w życie, nawet jeżeli to będzie bardzo dobra praktyczna książka.
Zapewne wiesz, że pamięć można ćwiczyć. Jeżeli czytasz dużo, a zauważasz, że źle zapamiętujesz informacje, być może właśnie jest to wynik słabej pamięci. Niektóre ćwiczenia są proste. Zacznij od angażowania swojej wyobraźni, czytając wyobrażaj sobie słowa kluczowe hasła, tego o czym czytasz. Kojarz ze swoimi doświadczeniami. Układaj historyjki, im śmieszniejsze skojarzenia, im więcej w nich dynamiki, koloru, tym lepiej. (Szerzej o pamięci będzie w kolejnych tekstach). Nie mniej jednak ważne jest żeby nauczyć się sięgać do pamięci, żeby mówiąc może potocznie odpamiętywać hasła, informacje w szybki sposób.
Załóżmy, że chcesz się rozwijać w nowej dla Ciebie dziedzinie finansów. Jeżeli dokonasz złego wyboru na początku i sięgniesz po książkę, która jest napisana przez osobę z bardzo dużym doświadczeniem, kierowana do osób, które ukończyły studia finansowe, to lektura tej książki może być niezwykle ciężka i demotywująca.
Mówiąc wprost jeżeli zbyt mało znasz sformułowania branżowe i ten temat, to większość tych słów i zwrotów, które w tej książce znajdziesz, będą prawdopodobnie zbyt trudne. Zagłębiając się w dany, nowy dla nas temat, warto dokładnie sprawdzać znaczenia nowych pojęć, terminów itp. Jeżeli chcemy lub wręcz musimy zaczynać od trudniejszej literatury to na początek dobrze jest przejrzeć najbardziej popularne zwroty i najtrudniejsze hasła. Możemy wychwycić je i stworzyć coś podobnego do mapy, która potem ułatwi nam poruszanie się po treści i tym samym usprawni przyswajanie zawartych informacji.
Po pierwsze zwróć uwagę na to, że czytanie na komputerze jest bardziej męczące dla naszego wzroku. Jeżeli lubisz czytać online, zastanów się nad przetestowaniem programów, które wyświetlają tekst w zbliżony sposób do kartki oraz w określonej konfiguracji. Są one pomocne przy zmianie nawyków czytelniczych. Może to być np. Sprint Reader – Speed Reading Extension lub Spreed – speed read the web (dodatki do Google Chrom).
Jeżeli czytamy online to warto skorzystać też z programów, które eliminują wszelkiego rodzaju reklamy i dodatkowe wyskakujące okienka, paski boczne czyli takie rzeczy, które odciągają naszą uwagę od czytania. Wyświetlają one sam tekst artykułu. Np. Mercury Reader (też działa z Google Chrom).
Mamy kilka możliwości jak dany tekst możemy czytać.
Możemy mówić o pobieżnym czytaniu i jest to w zasadzie przekartkowanie tekstu lub całej książki. Zapoznanie się z najważniejszymi rozdziałami, nagłówkami. Niestety czytanie w ten sposób często jest nazywane szybkim czytaniem!
Jeżeli chcesz dalej doskonalić się w obszarze szybkiego czytania, uważaj na takie techniki. Moim zdaniem (sama taki kurs przeszłam) niewiele ma to wspólnego z czytaniem. Dobrze, ale możesz teraz zapytać, to po co mi to? Po takim wstępnym zapoznaniu się z tekstem, dalsze czytanie książki dla naszego umysłu będzie przebiegało według pewnego schematu, czyli będziemy poruszać się od ogółu do szczegółu. W ten sposób łatwiej poukładamy wiedzę.
Jeżeli kupuję książkę i mam możliwość zajrzenia do niej przed zakupem, to zazwyczaj zaczynam od przeglądania nagłówków (sprawdzam czy treść jest mi już znana i czy jest dla mnie interesująca). Przeglądam okładkę, patrzę co jest napisane o tej książce, szukam informacji dla kogo jest napisana. Patrzę jakim językiem jest napisana. Czy powinnam się przygotować na to, że to będzie raczej trudna treść, czy jest napisana w sposób lekki i przyjemny. Zwracam uwagę na to czy są podsumowania rozdziałów czy takie podsumowania dobrze żebym sobie zrobiła sama na koniec.
Drugie czytanie czyli wybiórcze, któremu nie poświęcimy dużo czasu. Jest to szybki przegląd tekstu ukierunkowany na odnalezienie konkretnej informacji. Nie skupiamy się na całej treści, raczej przylatujemy ją wzrokiem, szukając tego co nas interesuje.
Czytanie efektywne i uważne, czyli ze zrozumieniem całego tekstu, z koncentracją na wysokim poziomie. Dobrze jest jeżeli do tego czytania dodamy wskaźnik, który pomaga nam ukierunkować wzrok. (o czytaniu ze wskaźnikiem możesz przeczytać tutaj). Samo używanie wskaźnika przyspiesza czytanie o około 30 %- 50 % przy tym samym lub większym zapamiętaniu i zrozumieniu tekstu.
Niestety, zazwyczaj czytamy tak jak zostaliśmy nauczeni na początku naszej edukacji. Jest to czytanie dość powolne, bo każdy wyraz wypowiadamy osobno, raz za razem zatrzymujemy się na treści. Czytamy żeby czytać. Mało aktywnie. Sprawdza się podczas czytania powieści i książek, które po prostu czytamy dla przyjemności miło spędzając czas. Nie przeszkadza nam wtedy, że musimy powrócić do przeczytanych fragmentów bo niewiele z nich zapamiętaliśmy. Nie jest to też nic złego! Jednak przy literaturze nazwijmy to fachowej, to metoda czytania sprawdza się słabo.
Dobrym sposobem na koniec każdego czytania jest zrobienie krótkiego podsumowania. Można je zrobić na kilka różnych sposobów.
Po pierwsze to może być podsumowanie w głowie czyli przejrzyjmy ostatnie 10 – 15 stron, które przeczytaliśmy, zastanówmy się jakie były słowa kluczowe, jakie były zagadnienia, które nas zainteresowały, co może nam się przydać nad czym chcielibyśmy popracować, co możemy wykorzystać.
Drugi sposób to zanotowanie haseł kluczowych, zakreślenie ich w tekście na przykład ołówkiem i zrobienia krótkiej listy, przypominając sobie w jakim kontekście ta treść była dla nas ważna.
Trzeci sposób to zrobienie na przykład notatki za pomocą map myśli. Mapy myśli wiele osób zna, ale niewiele stosuje. Mam wrażenie że odstrasza ogólnie przyjęty sposób ich tworzenia. Mówi się o tym, że mapa myśli powinna być bardzo rozbudowana bardzo kolorowa. Ja też zaczynałam od takiego przekonania i dopiero z każdą kolejną mapą myśli, którą robiłam miałam coraz większe poczucie pewności i kontroli, że ta mapa ma być dla mnie. Przygotowana pod moje potrzeby, ułatwia poruszanie się po treściach, kojarzenie całego kontekstu treści, z którym pracujemy, łatwo też ją uzupełniać.
Notując ważne jest to abyśmy nie przepisywali treści z książki. W tym tekście możesz przeczytać więcej o skutecznym notowaniu.
Jeżeli chcemy czytać skutecznie, mądrze i efektywnie książki, które służą nam do samorozwoju, do rozwoju zawodowego, do nauki nowej dziedziny, pamiętajmy żeby znaleźć czas i cel.
Czytanie bez celu, bez dobrego wyboru literatury, w pospiechu i byle jak, nie przyniesie pożądanych efektów. Moim zdaniem lepiej przeczytać aktywnie dwie książki z danej dziedziny, wyciągnąć z nich wnioski, przeanalizować treść, niż przeczytać pięć bez zaangażowania się w treść.
Udanego czytania.
Obierz kurs na efektywność.
Magdalena Dudek
Horyzont bez końca
Chcesz pracować nad swoją czytelniczą efektywnością?
Zapraszam na krótkie szkolenie online: Jak czytać dwa razy szybciej i efektywniej – Stań wreszcie za sterami swojego czytelniczego czasu!
Paulina, mam nadzieję, że wykorzystasz w praktyce te informacje 🙂
Świetny tekst i na pewno bardzo przydatny. Ja czytam ekspresowo, może dlatego, ze zawsze pochłaniałam tony książek i mam to we krwi 😉 wszyscy są zawsze w szoku haha ale ze zrozumieniem, żeby nie było 🙂
Dzięki Beata. Zrozumienie w ekspresowym czytaniu to podstawa! Ważne żeby czytać efektywnie na tyle na ile możemy. 🙂
Myślę, że bardzo ważne jest wybór książek, których w danym momencie potrzebujemy. Wtedy ich lektura jest najbardziej skuteczna, bo dotyczy nas osobiście. Pozdrawiam serdecznie!
My czytając takie książki musimy mieć ciszę i spokój w mieszkaniu, do tego flamastry do podkreślania tekstów a ważniejsze zdania czytamy na głos 🙂
Oh tak! Cisza jest u mnie kluczowa. Zdecydowanie uważam, że nie mamy podzielności uwagi i czytanie przy muzyce czy Tv jest mało efektywne.
Dzięki !
9 komentarzy
Temat, który poruszyłaś, wydaje się bardzo oczywisty, a jednak dopiero, kiedy ze szczegółami o tym przeczytałam, zdałam sobie sprawę, ile aspektów jest ważnych w takiej podstawowej czynności, jaką jest czytanie. Dzięki! Jeśli mogę coś doradzić, poczytaj trochę o przecinkach. Mam fioła na tym punkcie, a tu w kilku miejscach ich zabrakło. Jeśli chcesz, mogę ci pomóc z językowo-przecinkowym ogarnianiem tekstów.
Dzięki Andrea